Przejdź do treści

28.09.2019

Szybka reakcja i komunikacja nagłych zjawisk pogodowych to nasz priorytet

Rozmowa dla kwartalnika Wodociągi z Grzegorzem Walijewskim, Synoptykiem Hydrologiem, Kierownikiem Centrum Nadzoru Operacyjnego PSHM i Rzecznikiem Prasowym IMGW-PIB

IMGW- PIB od wielu lat na rynku polskim w zakresie meteorologii i hydrologii jest niekwestionowanym liderem.  Proszę przybliżyć Czytelnikom Kwartalnika podstawowy zakres i cele działań Instytutu.

GW: Głównym zadaniem IMGW-PIB jest zapewnienie meteorologicznej i hydrologicznej osłony Polski. W ramach działań ustawowych wykonujemy, opracowujemy i przekazujemy prognozy meteorologiczne i hydrologiczne, ostrzeżenia przed niebezpiecznymi zjawiskami zachodzącymi w atmosferze, informacje o przewidywanych niebezpiecznych zjawiskach hydrologicznych oraz dedykowane komunikaty i biuletyny. Instytut prowadzi szeroko zakrojoną działalność badawczą i rozwojową, dba o utrzymanie niezbędnej sieci pomiarowo-obserwacyjnej oraz prowadzi obserwacje i pomiary hydrologiczno-meteorologiczne. Dzisiejsze uwarunkowania klimatu mają ogromny wpływ na życie, ekonomię, gospodarkę i nas – mieszkańców Ziemi. W Polsce spotykamy się z wieloma zjawiskami, które do tej pory zdarzały się rzadko i na które musimy być przygotowani w nadchodzących latach. Eksperci i specjaliści IMGW-PIB nieustannie analizują dane, wprowadzają zmiany w modelach prognoz oraz poszukują nowych dróg do jak najlepszej i najrzetelniejszej ochrony obywateli naszego kraju.

Obserwujemy zmieniające się warunki klimatyczne, a także wzrost natężenia występowania gwałtownych zjawisk atmosferycznych o dużej sile niszczenia. Coraz częściej słyszymy komunikaty „Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie…”. Z jakich narzędzi korzysta Instytut by pozyskać wiedzę o sytuacji meteorologicznej? Komu Państwa dane służą?

GW: Analiza atmosfery i proces prognozowania pogody, wymaga precyzji i dokładności, a szybka reakcja i komunikacja nagłych zjawisk pogodowych to nasz priorytet. Rozwijamy technologie i systemy, aby być jeszcze bardziej dokładnymi. Eliminujemy zagrożenia tworząc nowoczesne rozwiązania i wdrażając je na bieżąco. Analizujemy dane bieżące z ponad 3.500 stacji pomiarowych wszelkiego typu, z radarów i satelitów obserwacyjnych. Nasi naukowcy, dzięki ścisłej współpracy z ACK CYFRONET AGH, gdzie znajduje się najszybszy komputer w Polsce, przetwarzają aktualne dane oraz archiwalne – z ostatnich 100 lat, aby zrozumieć warunki atmosferyczne i hydrologiczne i ich następstwa.

Patrząc z perspektywy polskich miast, proszę podać przykłady obszarów zarządzania miastem, gdzie mogą zostać wykorzystane dane, którymi dysponuje Instytut?

GW: W Centrum Hydrologicznej Osłony Kraju (CHOK) IMGW-PIB prowadzimy oceny i opinie hydrologiczne, w tym analizujemy dane historyczne i operacyjne. Dzięki rozległej sieci czujników i pracy obserwatorów gromadzimy informacje o stanie wód powierzchniowych kraju, tworzymy modele hydrologiczne związane z sytuacjami potencjalnie niebezpiecznymi – powodzią i suszą oraz pracujemy nad ocenami wpływu planowanych przedsięwzięć na zagrożenie ich występowania. Analizy te mają duże znaczenie przy ochronie przeciwpowodziowej w miastach, czy też odprowadzaniu wody na obszarach zurbanizowanych Również tworzone przez nas analizy z zakresu klimatologii mogą przyczyniać się do poprawy sposobów zarządzania miastem. Dane te są dostępne dla całej administracji i służb państwowych.  

Czy Polsce grozi brak wody?

GW: Prowadzone przez nas badania i analizy, wykonywane na podstawie gromadzonych przez wiele lat danych, pomagają w lepszym monitoringu i rozumieniu zjawiska suszy hydrologicznej. Rozwijany jest również sposób modelowania tego zjawiska. Jednakże, trudno nam na obecnym etapie wyciągać tak daleko idące wnioski. To wszystko jest dla nas ważne i istotne, tak jak dla każdego Polaka, jednak ostateczna teza czy grozi nam brak wody, nie do końca należy do naszej instytucji. Natomiast niedobór wody w Polsce jest poważny. Polska jest krajem z najuboższymi zasobami wodnymi w całej Unii Europejskiej. Na jednego mieszkańca naszego kraju, przypada zaledwie około 1.600 m3, a w okresie suszy nie przekracza 1.000 m3 wody na cały rok. W Unii Europejskiej te wartości są czterokrotnie wyższe. Sytuację dodatkowo pogarszają zmiany klimatyczne, jakie obserwujemy w ostatnich latach. Stanowi to zagrożenie dla ludzi, gospodarki i środowiska. Dlatego tak istotne są działania IMGW-PIB w modelowaniu powodzi i suszy w naszym kraju.

Co wpływa na postępujące zmniejszanie się zasobów wody pitnej?

GW: Z raportu OECD („OECD Environmental Outlook to 2050: The Consequences of Inaction”) wynika, że zapotrzebowanie na wodę pitną na świecie wzrośnie do 2050 roku o 55% i do tego czasu ponad 40% światowej populacji może odczuć jej niedobór. Popyt na wodę będzie rósł wraz ze stale zwiększającą się liczbą ludności i jej coraz większymi potrzebami, a dostęp do wody pitnej nie jest nieograniczony, a jej ilość będzie malała, ze względu na przewidywane przez większość naukowców zmiany klimatu. Autorzy raportu uważają, że w wielu regionach wyczerpywanie się zapasów wód podziemnych, których zasoby odnawiają się bardzo powoli, może stanowić największe zagrożenie w kontekście dostaw wody dla rolnictwa i obszarów miejskich. W Polsce każdy z nas zużywa średnio w codziennym życiu około 150 litrów wody na dobę, czyli rocznie ponad 54 tysięcy litrów wody! To dużo. Nie zastanawiamy się co będzie jak jej zabraknie lub jak wystąpią ograniczenia w jej dostawie, a taki scenariusz jest wielce prawdopodobny. Warto zatem oszczędzać wodę na co dzień chroniąc zasoby wody w Polsce.

Co mogą zrobić miasta, aby zapobiegać deficytom wody?

GW: Trudno nam rekomendować rozwiązania, bo to nie nasz obowiązek. Możemy jedynie sugerować, iż potrzebne są działania systemowe, prawne, techniczne, organizacyjne oraz edukacyjne i obywatelskie. Warto na pewno inwestować w zbiorniki retencyjne obsługujące regiony, ale także mniejsze przedsięwzięcia, np. w zakresie zielono-błękitnej infrastruktury, czyli gospodarowanie wodami opadowymi i roztopowymi na poziomie osiedli i dzielnic. Inwestowanie w tak zwaną „małą retencję” może przynieść odczuwalne korzyści. Nie bez znaczenia jest także zwykłe – indywidualne, ale i przemysłowe – oszczędzanie wody, które jest wciąż realnym działaniem profilaktycznym. Wbrew panującemu przekonaniu, codzienne decyzje każdego z nas, jak chociażby błahe zakręcenie kapiącego kranu są ważne i pomocne.

Z jakim wyprzedzeniem jako branża możemy uzyskać informację o ekstremalnych zjawiskach pogodowych?

GW: Nagłe zjawiska atmosferyczne następują, jak sama ich nazwa brzmi, nagle. Szczególnie groźne zjawiska to gwałtowne burze i zjawiska konwekcyjne. Przyjmują zwykle charakter lokalny i są szczególnie trudne do prognozowania. Stale rozwijane systemy radarowe i satelitarne pozwalają nam wiedzieć więcej i lepiej. Wydajemy ostrzeżenia i informujemy służby państwowe i administrację w specjalnym serwisie informacyjnym – Monitor IMGW oraz posiadamy stały kontakt e-mailowy i telefoniczny, a wszyscy obywatele mogą zaczerpnąć informacji poprzez nasze media społecznościowe i serwis pogodowy www.pogodynka.pl.